piątek, 2 stycznia 2015

Od Drave'a C.D. Beatrice

Osłoniłem jej oczy.Wtem wydała z siebie odgłos:
-Ach!
I zobaczyła przed sobą TO
-Znalazłem to miejsce dwa dni temu.Jeszcze przed tym jak tu dołączyłem...
Beat uśmiechnęła się do mnie.Wyraźnie zaskoczona i zadowolona.Pognała na przód i zawołała :
-Idziesz??...Znaczy biegniesz???
Pokiwałem łbem i pobiegłem za Beat.Biegliśmy razem przez zaspy.Śnieg skwierczał nam pod łapami.Czuliśmy się cudownie.Nagle Beat mnie walnęła.Obróciłem się i zobaczyłem że w pysku trzyma śnieżkę.Wyraźnie oburzony fuknąłem.Wziąłem w pysk śnieg i podbiegłem do suczki.Wyplułem śnieg na nią.Ta zdenerwowana zaczęła pluć na mnie śniegiem.A ja uciekałem.Tak bawiliśmy się przez dobre 3 bite godziny jak nie więcej.Później padliśmy na śnieg i patrzyliśmy sobie w oczy.A później w niebo zawołałem:
-A może powyjemy sobie do księżyca?Albo pośpiewamy??
Beat pokiwała łbem i poszliśmy na górę.Usiedliśmy na krawędzi zawyłem basowym głosem.Suczka odpowiedziała mi pięknym wyciem.Znowu patrzyliśmy sobie w oczy odezwałem się:
-Dziś jest piękny wieczór..
I przysunąłem się leciutko do suczki..

Beatrice?Przy księżycu?^.^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zakazane jest reklamowanie się , jeśli administrator nie wyraził zgody . Prosimy o podpisywanie się nazwą psa/psów.