sobota, 3 stycznia 2015

Od Cartera C.D. Beatrice

Pokiwałem głową na znak, że się zgadzam. Tris przebiegła tuż przed łosiem. Ten zdumiony uniósł głowę i wytrzeszczył oczy. Ruszył do przodu i skręcił w bok. Suczka biegła tuż obok niego. Wtedy ja postanowiłem wkroczyć do akcji. Wybiegłem z ukrycia i wskoczyłem zwięrzęciu na grzbiet. Wbiłem swoje ostre kły w jego kark. Beatrice przyłączyła się do ataku. Łoś nie miał szans na ucieczkę. Dotarło to do niego zaledwie kilka sekund przed śmiercią. Padł na ziemię i już nie oddychał.
Uśmiechnąłem się do suczki i przybiłem jej "piątkę". Wspólnie zaciągnęliśmy zdobycz pod ogromne drzewo. Zaczęliśmy jeść w spokojnym tempie. Gdy byliśmy już najedzeni, zauważyłem, że została jeszcze połowa tego, co upolowaliśmy.
- Co z tym zrobimy? - westchnęła Tris.
- Schowajmy gdzieś... - mruknąłem. - Albo porzućmy i będzie git.
- Okej. - odpowiedziała. Zostawiliśmy resztki martwego łosia pod drzewem i poszliśmy sobie dalej.
Ku mojemu zdziwieniu Beat udało się zdobyć moje zaufanie. Polubiłem ją i wiedziałem, że mogę na nią liczyć. Dobrze, że nie zakończyliśmy tak źle, jak się zapowiadało po tym słabym początku. Mimo wszystko pod maską chłodnej i nieprzyjemnej dostrzegłem naprawdę wspaniałą i miłą osobę. Tak powinno zostać.

Tris? (Prior XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zakazane jest reklamowanie się , jeśli administrator nie wyraził zgody . Prosimy o podpisywanie się nazwą psa/psów.