-Nie...- powiedziałem sam do siebie i potrząsnąłem głową- nie mogę się tym tak zamartwiać
Obejrzałem się jeszcze raz za siebie. Spoglądałem na migające w mroku światła samochodów, nasłuchiwałem szumu drzew. Musze przyznać, że się wahałem. Westchnąłem ciężko i po chwili zastanowienia ruszyłem przed siebie. Było ciemno i zimno. Jakby tego było mało, padał deszcz. Stawiałem ostrożnie łapy wybierając w miarę suche miejsca. Nagle usłyszałem jakiś dźwięk.... Udałem się w stronę, z którego dochodził. W cieniu drzewa zobaczyłem jakąś sylwetkę.... Myślałem, że to wilk, ale kiedy podszedłem bliżej zobaczyłem, że był to... pies, a dokładniej suczka. Zdziwiłem się, co ona robi sama w środku lasu nocą, ale to pytanie mógłbym zadać też sobie. Przestępowałem niepewnie z nogi na nogę, kiedy nagle zebrałem się na odwagę
-Emmmm.... Cześć? - zacząłem i podszedłem niepewnie bliżej - Kim jesteś?
Beatrice?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zakazane jest reklamowanie się , jeśli administrator nie wyraził zgody . Prosimy o podpisywanie się nazwą psa/psów.